Trochę słońce mnie raziło w ten pochmurny dzień.
czwartek, czerwca 28, 2007
Dach nr 2 i polskie zoo
Trochę słońce mnie raziło w ten pochmurny dzień.
wtorek, czerwca 19, 2007
"Dzień, w którym przybyły spodki"
czwartek, czerwca 14, 2007
amok & chaos

Energia mnie rozpiera, niestety nie w konstruktywnym znaczeniu. Powinnam się uczyć, sesja za tydzień (!!!), a ja czytam, sprzątam, piorę i biegam po zakupy ( właściwie wszystko jednocześnie). Zaczynam coś robić, a po chwili to rzucam i biorę się za coś innego. Kompletny szał! Po nocach też nie śpię, za gorąco, za głośno. Sąsiedzi urządzili wczoraj o 1 w nocy koncert przy gitarze, jedynie ogniska im brakowało. Repertuar mieli wszechstronny, Nie płacz Ewka-Biały Miś-Czerwony jak cegła-Kocham cię jak Irlandię- Jesteś szalona-Whisky, przy okazji tak fałszowali, że aż bolało. Na koniec oczywiście nie mogli sobie darować techno, puszczonego na całe podwórko. Impreza skończyła się, gdy pojawili się chłopaki z sąsiedztwa swoim niebieskim wozem. To też są geniusze, mają do nas jakieś 300 metrów, ale piechotą nigdy nie przyjdą. Może się boją??? Podobno w okolicy jakiś mafiozo mieszka, żaden na takiego nie wygląda, ale ja się pewnie nie znam.
środa, czerwca 06, 2007
Specjalnie dla boskiego brata
Mecz Anglia - Brazylia, towarzyski z racji otwarcia najdroższego stadionu na świecie.
Anglia to Bartosza ukochana drużyna, przez którą tyle łez wylał. Okazuje się, że wtedy, w 1998, to oni mieli swój najlepszy czas od lat. Dobrze, że nie jest im tak wierny jak ja Włochom, bo prawdopodobnie przeszedłby załamanie nerwowe.
20:25 Jednym okiem oglądamy mecz Polska - Argentyna w siatkówkę. Emocje żadne, bo nawet jakby Polacy przegrali wszystkie mecze 0:3, a w setach 0:25, 0:25, 0:25 to i tak zagrają w finale. Między innymi dlatego wolimy piłkę nożną.20:28 Jest i skład Brazylii:
Helton - Daniel Alves, Naldo, Juan, Gilberto - Mineiro, Gilberto Silva, Ronaldinho, Kaka - Robinho, Vagner Love
Jakoś nie możemy się przyzwyczaić, że nie ma Ronaldo. I Cafu. I Roberto Carlosa. I Dungi. Zapędziliśmy się...
20:38 W składzie Anglików nie ma Wayne'a Rooney'a. Napastnik Manchesteru United musi pauzować w środowym spotkaniu eliminacji Euro 2008 z Estonią więc w ogóle nie został powołany. Pewnie nawet nie będzie oglądał meczu.
20:45 Na Canal + właśnie skończyło się 1 na 1 z Tomaszem Kuszczakiem. Na Polsacie Polacy dostają w tyłek od Argentyny.
Niedawno jeden z publicystów "Gazety Sport" powiedział, że za 20 lat Anglicy będą wygrywać już tylko z Polską. Bo nasi piłkarze ciągle będą się ich bać. Na razie Anglicy mają problemy z wygraniem z Macedonią, Izraelem i Andorą.
20:50 Generalnie spotkaliśmy się dziś z powodu Davida Beckhama. Na forum przypomniano bodaj jego najważniejszą bramkę w historii występów w reprezentacji.
20:54 Na Wembley zaczynają od powitań. Nie wiemy z kim się witają, ale jeden pan Anglikom podał rękę, a Brazylijczyków całuje.
20:55 A propos całowania. Przed mundialem w Niemczech na zgrupowaniu Anglików doszło do skandalu, gdy Beckham chciał pocałować Aarona Lennona. Pomocnik Tottenhamu przeraził się i uciekł. - W Realu całowanie jest na porządku dziennym - opowiadał później Beckham.
21:01 Anglicy znowu przypominają jak to w 1966 r. zdobyli na starym Wembley mistrzostwo świata. Przez błąd sędziego Tofika Brachmanowa Anglicy do dziś myślą, że potrafią grać w piłkę.
Tak, to na stadionie owego Tofika Polska gra jutro z Azerbejdżanem.
21:05 Druga minuta i pierwszy błąd Paula Robinsona. Moglibyśmy pożyczyć Anglikom jednego bramkarza, naprawdę.
21:07 Brazylia atakuje, McClaren już krzyczy na swoich piłkarzy.
Wiecie dlaczego Anglia gra dziś z Brazylią? Bo budowa Wembley kosztowała miliard funtów i teraz angielska federacja musi to spłacić więc zaprasza reprezentacje, które sprawia, że Wembley się zapełni. W sierpniu czas na Niemcy. Angielskie brukowce znów będą pisać o rewanżu za II wojnę.
21:12 Rafał Nahorny mówi, że w kadrze Brazylii nie ma Adriano, który jest bez formy. Zastanawiamy się kiedy Adriano ostatnio był w formie. Ktoś w redakcji zauważył, że Beckham już oddycha rękawami.
21:16 Zastanawiamy się, czy aby nie na tym boisku rozstrzygnie się walka o mistrzostwo Hiszpanii. Beckham mógłby na przykład źle potraktować nogi Ronaldinho. A sam Ronaldinho ma więcej możliwości. Mógłby na przykład wsypać pinezki do butów Robinho.
21:24 Nie jest to Big Game. Lampard i Gerrard nie istnieją. A właśnie. Wyobraźcie sobie, że macie dwóch takich pomocników i poważnie mówicie, o tym, że jednego z nich trzeba posadzić na ławie, bo sobie przeszkadzają. A w Anglii tak jest...
21:28 McClaren przeżywa ten mecz tak, jakby walczył o mistrzostwo świata. Może dlatego, że jak przegra z Estonią to zostanie zwolniony.
21:39 Sms od duchowego patrona Z Czuba: Co to za koleś na lewej obronie Albionu?
Odpowiedzieliśmy, że Ashley Cole jest doświadczonym zawodnikiem, wie kiedy symulować kontuzje i teraz siedzi na Bahamah. Wayne Bridge jest mniej doświadczony i zaczął symulować dopiero na zgrupowaniu. Shorey jest niedoświadczony i musiał ślub przełożyć , by przyjechać.
21:43 Ronaldinho chce wygrać mecz samemu. Jeśli ktoś nie widzi - niech uwierzy - nie jest to ciekawy mecz.
22:05 Jest najlepsza sytuacja w meczu! Kaka do Ronaldinho, ten strzela, a Robinson kapitalnie broni!
22:10 Polska wygrała z Argentyną 3:1.
22:20 A Ronaldinho trafia w mur. Przed chwilą Owen na pozycji lewego obrońcy. Po chwili Owen już jako napastnik potknął się o własne nogi. A rzut wolny będzie wykonywał Beckham
22:22 Mineiro nie ma już na boisku. U Anglików jest za to Stewart Downing. Taki Ryan Giggs dla ubogich. Przepraszamy Walijczyka. Downing to Jacek Krzynówek dla ubogich. Przepraszamy Jacka Krzynówka
22:25 Niby dzieje się więcej, ale tempa nadzwyczajnego nie ma. Wszystko jakby na zwolnionych obrotach. Jak w Orange Ekstraklasie
22:27 GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLL. Były kapitan reprezentacji do obecnego i 1:0 dla Anglii!!! Mówiąc normalnie - Beckham z wolnego na głowę Terry'ego i Helton pokonany
22:30 Nie ma już Kaki, jest król strzelców ligi holenderskiej - Alfonso Alves.
22:41 Generalnie można powiedzieć, że jest najlepszy mecz Anglii od.... od bardzo dawna. Może nawet od tego meczu. A jeżeli nie mecz, to na pewno wynik.
22:43 Crouch wziął się za żonglowanie. Chomontek to on nie jest, ale widok to bardzo pocieszny.
22:45 Lampard jak za mundialowych czasów, mocno, niecelnie z 10 metrów nad bramką.
A na Wembley już słychać "God save the queen"
22:47 Powstała koncepcja, że Dunga nie powołuje Cafu, Roberto Carlosa i Ronaldo, bo chce zachować dyscyplinę w zespole. A z tamtymi piłkarzami występował na boisku.
22:49 Zastanawiamy się czy z punktu widzenia reprezentacji Anglii nie lepsza byłaby porażka 0:3. Odszedłby McClaren.
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLL. Ściągnął McClaren najlepszych i stracił gola. Strzelcem Diego, po dośrodkowaniu Gilberto.
22:52 Koniec! Dziękujemy, zapraszamy na jutro, na dużo ważniejszy mecz. Może nie z takimi piłkarzami, ale za to z dużo większymi emocjami. Dobranoc
Niby tylko mecz towarzyski, ale na boisku Ronaldinho, Kaka, Lampard i po 10 miesiącach miesiącach przerwy David Beckham. Zapraszamy na powrót najbardziej rozpoznawalnego piłkarza w historii. I najlepszego, obok także wracającego Michaela Owena, angielskiego piłkarza ostatniego dziesięciolecia
Subskrybuj:
Posty (Atom)