Szarość, mgła, ponuro. Wypadałoby zapaść w sen zimowy i obudzić dopiero gdy aura będzie bardziej sprzyjająca. W takiej pogodzie tylko wszelkie wirusy, bakterie i inne zarazki mają high life. Nic nie stoi na przeszkodzie, by się rozwijać i atakować bezbronne ludzkie organizmy. Dlatego w takie dni nie ruszam się z domu. Koty też nie mają ochoty na szaleństwa, wolą cały dzień wylegiwać się i drzemać.
Bronię się z całych sił, ale na poprawę chwilowo nie liczę. Znów wciągam kolejne filmy, nadganiam zaległe odcinki seriali. Tylko przyjemności jakoś w tym mniej, gdzieś wyparowała. Pora na odwyk lub przynajmniej zminimalizowanie nadmiernych treści. Mózg ostatnio nie przyswaja ich prawidłowo, czyli należy przystopować. Przestawić się z obrazu i dźwięku na słowo pisane. Mam tyle książek do nadrobienia, że aż jest mi wstyd. O maszynie do szycia i planach wykrojów nawet wolę nie wspominać...
"Co za dużo, to nie zdrowo", święta prawda, nawet jeśli (niestety) dotyczy filmów i innych przyjemności. W pewnym momencie, w celach zdrowotnych, należy przystopować i ograniczyć wszelkie używki. Ostatecznie przestawić na inne. W końcu jakieś uzależnienia trzeba posiadać. Dlatego oficjalnie staram się oglądać maksymalnie jeden film dziennie. Zbliża się czas oskarowy, więc nie mogę kompletnie zerwać z nałogiem, bo potem będzie ciężko trzymać normę. Za to dużo czytam, ale też w granicach rozsądku. Koty też preferują słowo drukowane, bo uwielbiają układać się na wszelkich kartkach i książkach rozłożonych w pokoju.
Bronię się z całych sił, ale na poprawę chwilowo nie liczę. Znów wciągam kolejne filmy, nadganiam zaległe odcinki seriali. Tylko przyjemności jakoś w tym mniej, gdzieś wyparowała. Pora na odwyk lub przynajmniej zminimalizowanie nadmiernych treści. Mózg ostatnio nie przyswaja ich prawidłowo, czyli należy przystopować. Przestawić się z obrazu i dźwięku na słowo pisane. Mam tyle książek do nadrobienia, że aż jest mi wstyd. O maszynie do szycia i planach wykrojów nawet wolę nie wspominać...
"Co za dużo, to nie zdrowo", święta prawda, nawet jeśli (niestety) dotyczy filmów i innych przyjemności. W pewnym momencie, w celach zdrowotnych, należy przystopować i ograniczyć wszelkie używki. Ostatecznie przestawić na inne. W końcu jakieś uzależnienia trzeba posiadać. Dlatego oficjalnie staram się oglądać maksymalnie jeden film dziennie. Zbliża się czas oskarowy, więc nie mogę kompletnie zerwać z nałogiem, bo potem będzie ciężko trzymać normę. Za to dużo czytam, ale też w granicach rozsądku. Koty też preferują słowo drukowane, bo uwielbiają układać się na wszelkich kartkach i książkach rozłożonych w pokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz