poniedziałek, lipca 16, 2007

Taki weekend


Wczoraj w "Atomie" była pierwsza edycja "Hello Bollywood". Podobno teraz raz w miesiącu będzie taki wieczór. Hura!!! Pierwszy film "Anjaam" był z Szarukiem, który bzikuje z nieodwzjamnionej miłości. Jego wybranka zresztą też, gdy traci wszystko co kiedykolwiek kochała zmienia się w boginię zemsty. Generalnie autorzy filmu całkowicie popierają morderstwa, których dokonuje Shivani. Gdy kobiecie zostanie odebrane całe jej szczęśliwe życie, ma ona prawo zemścić się na swych oprawcach, czyli przede wszystkim na szalonym, niepełnosprawnym Szaruku. Oczywiście najpierw doprowadza go pełnej sprawności, a dopiero potem zabija, niesamowita kobieta! W renezjach filmu pisano, że jest mocniejszy od Baazigara, ale dla mnie Szaruk jako mściciel jest bardziej przerażający niż Madhuri, choć akcja z wygryzieniem żył mnie powaliła.
Drugi film to "Naach", czyli taniec, zresztą główny aktor filmu. Nowatorski, nie podobny do innych produkcji bollywoodzkich, a przez to bardzo ciekawy. Antara Mali jest prawdopodobnie zawodową tancerką, bo robi rzeczy nie osiągalne dla przeciętnego śmiertelnika. Abhi stara się jej dotrzymywać tempa, ale jest właściwie jedynie męskim dodatkiem, oczywiście jedynie w sekwencjach tanecznych. Film warto obejrzeć, szczególnie jak ktoś nie przepada za typowym, kiczowatym bolly.


W sobotę pojechałyśmy obejrzeć mecz Polska-Brazylia. Właściwie do tej pory go przeżywam. W autobusie, podczas powrotu do domu, Magda ciągle przypominała, żebym nie płakała. Udało się jedynie dlatego, że w momencie przegranej Brazylii też byłabym załamana. Nie mogę tylko się pogodzić z tym, że Ci nasi durni Polacy wiedząc, że Brazylia ma drugie miejsce w grupie, tak koniecznie musieli wygrać z USA. Trzeba było darować sobie, odpocząć przed półfinałem, grać z Rosją. A tak połowa naszej drużyny już w drugim secie słaniała się na nogach. Choć trzeba im przyznać, że się starali.
Na zdjeciu:
Giba to mój idol nr1 w siatce! Jest niesamowity!

1 komentarz:

dragonfly pisze...

ach, zapomniałam napomknąć, że w konkursie bolly wygrałam paczkę orginalnych hinduskich chipsów!