niedziela, października 15, 2006

Ciacho nad Ciachami czyli Guy Pearce i jego idealne ciałko






To okropne z mojej strony, że zachwycam się tylko jego ciałem, a nie zdolnościami aktorskimi. Niestety nic na to poradzić nie mogę, ten idealny trójkąt, który tworzą jego plecy nie pozwala mi się skupić na niczym innym. Po prostu bóstwo!!! Na szczęście dla niego, a na nieszczęście dla mnie, nie paraduje zawsze nagi. Nogi zresztą też ma bardzo zgrabne, o czym mogłam się przekonać gdy był szaloną Felicią. I oczywiście te kości policzkowe, mogę się tylko zachwycać.

Brak komentarzy: